Takie pytanie zadawałem sobie od bardzo dawna. Jeszcze zanim zacząłem pracę zawodową. Było to już dość dawno temu, bo w ubiegłym wieku 😉
Internet był wtedy jeszcze w powijakach i nie mogłem uzyskać na to pytanie odpowiedzi od wujka google :).
Pytałem znajomych, rodzinę co sądzą o tym pomyśle.
Wspomnę jeszcze tylko, że w tamtych latach rynek kredytów hipotecznych nie był tak dobrze rozwinięty jak teraz a kredyty były na poziomie ponad 20 procent. Tak, więc zakup nieruchomości był równoznaczny z wydaniem gotówki.
Najczęstsze odpowiedzi jakie słyszałem:
- co za sens jest kupować mieszkanie za 30 000 zł i otrzymywać czynsz w wysokości 200 zł (takie wtedy były ceny (!)
- słyszałeś o problemach z najemcami? co będzie jak ci zdemolują mieszkanie?
- albo co jeszcze gorsze nie będą chcieli się wyprowadzić?
- a co się stanie jak ludzie przestaną wynajmować? rynek się rozwija powstają nowe mieszkania, za chwilę na pewno nikt już nie będzie wynajmował, każdy będzie miał swoje mieszkanie.
- lepiej zainwestuj te pieniądze w coś innego, bezpieczniejszego
Jak widzisz moja koncepcja nie została przyjęta z entuzjazmem, więc porzuciłem pomysł wynajmu mieszkań. Inwestowałem w grunty, później w deweloperkę, ale absolutnie nie w mieszkania na wynajem. Po latach wiem, że straciłem mnóstwo czasu. Niestety wtedy jeszcze nie miałem pojęcia o czymś takim jak wolność finansowa. Znałem tylko jeden schemat zarabiania pieniędzy, który najprościej można zobrazować tak: praca>dom>praca i tak aż do osiągnięcia wieku emerytalnego. Brzmi znajomo? To schemat minionych pokoleń np. pokolenia moich rodziców. Najlepiej jeszcze praca na etacie, która dawała bezpieczeństwo, stały przypływ gotówki co miesiąc. Wypłata co miesiąc wpływała na konto. Czego chcieć więcej?
Na szczęście dziś żyjemy w świecie nieograniczonych możliwości (także dotyczących wyboru sposobu zarabiania pieniędzy).
Okazuje się, że można wypracować swoją emeryturę, znacznie bezpieczniejszą od państwowej, w wysokości jakiej będę chciał i co najważniejsze nie muszę na nią czekać do wieku emerytalnego!
Jeżeli liczysz na emeryturę z ZUS’u koniecznie przeczytaj ten artykuł Szok ZUS przysłał zawiadomienie o mojej przyszłej emeryturze! i ten Dlaczego nie warto oszczędzać na emeryturę?
Nieruchomości na wynajem dają niesamowite możliwości, bo nie musisz sprzedawać swojego czasu! To nieruchomości mogą płacić Twoje rachunki. Wyobraź sobie, że nagle zachorowałeś i jesteś wyłączony ze swojej pracy zawodowej przez 6 miesięcy. Co wtedy? Czy będziesz miał za co żyć? A co z Twoją rodziną? Nie dość, że będą musieli martwić się o Ciebie i Twoje zdrowie to dodatkowo będę musieli kombinować z czego żyć!
Gdy będziesz miał odpowiedni portfel nieruchomości, które będą generowały Ci pasywne dochody nigdy już nie odczujesz takiego problemu, że Twoja rodzina nie ma za co żyć gdy Ciebie zabraknie!
Odpowiedz sobie na pytanie czy warto inwestować w nieruchomości na wynajem? Teraz jest na to najlepszy czas. Stopy procentowe są na rekordowo niskim poziomie, nieruchomości jeszcze nie zdrożały do poziomu z boomu jaki mieliśmy dekadę temu. Rynek najmu jest już dużo bardziej ucywilizowany. Bardzo łatwo dotrzeć do osób, które już to robią i chętnie dzielą się wiedzą (jak np. my pisząc ten blog). Istnieje stowarzyszenie Mieszkanicznik, które zrzesza osoby wynajmujące mieszkania. Jest mnóstwo szkoleń, książek, które pokazują krok po kroku jak to zrobić żeby nie popełniać błędów. Możesz zacząć wynajmować nieruchomości nie posiadając żadnej na własność (!)
Są różne modele biznesowe, które możesz wykorzystać przy wynajmie:
- możesz wyspecjalizować się w wynajmowaniu kawalerek lub mikrokawalerek
- możesz wynajmować mieszkania wielopokojowe dla studentów lub osób pracujących
- możesz wynajmować mieszkanie, którego nie jesteś nawet właścicielem
- możesz w końcu wynajmować cały budynek z mieszkaniami na wynajem
- możesz wynajmować mieszkania dla turystów na tzw. krótki najem
Jest naprawdę mnóstwo możliwości. Czy wiesz, że wynajmując mieszkania i osiągając dochód pasywny w wysokości 3 000 zł możesz zatrudnić osobę, która będzie robiła za Ciebie rzeczy, których ty nie lubisz robić?
Sprawdź jak kupić mieszkanie na wynajem Jak kupić mieszkanie na wynajem
Oczywiście, że aby obsłużyć najemców również trzeba poświęcić czas, ale dzisiaj jest bardzo dużo firm, które taki problem zdejmują z barków właścicieli mieszkań i zajmują się profesjonalnym zarządzaniem mieszkaniami. Ale nawet jeżeli sam będziesz zajmował się swoimi najemcami to i tak potrzebujesz na to zdecydowanie mniej czasu niż poświęcasz go na swoją pracę zawodową. Śmiało mogę powiedzieć, że jak ja obsługiwałem jeszcze swoje mieszkania to nie poświęcałem na to więcej niż 1-3 godzin w tygodniu. Przyznasz, że ciężko znaleźć taką pracę, która utrzyma Ciebie i Twoją rodzinę na godziwym poziomie poświęcając na nią 10 godzin w miesiącu. 🙂 Teraz na swoje nieruchomości poświęcam około 2 godzin miesięcznie (zapłata podatków od nieruchomości, rachunków, odebranie listów z poczty, sprawdzenie czy dotarły przelewy z Zielonego Żółwika – to nasza firma, która zajmuje się naszymi mieszkaniami). Tak, tylko 2 godziny miesięcznie na to żebyśmy ja i moja rodzina mieli za co żyć 🙂
Jeżeli nie chcesz zarządzać swoimi mieszkaniami koniecznie przeczytaj ten artykuł Jak zarządzać mieszkaniem na wynajem na odległość?
Zobacz jakie są możliwości gdy posiadasz nieruchomości na wynajem, które płacą Twoje rachunki. Dodajmy, że wszystkie rachunki również za różne zachcianki 😉
- nie musisz poświęcać swojego czasu na zarabianie
- możesz być w dowolnym miejscu na świecie a na Twoje konto i tak wpływa co miesiąc gotówka
- możesz zaplanować kiedy przejdziesz na emeryturę, swoją emeryturę 😉
- w przypadku gdyby coś Ci się stało, Twoja rodzina nie odczuje finansowo tej straty
- nieruchomości pozwalają na to abyś spędzał czas tak jak chcesz a nie jak musisz
- nie musisz pytać się szefa kiedy da Ci urlop
Nieruchomości na wynajem mają jeszcze jedną zaletę. One pracują teraz na mnie. Potem będą pracowały na moje dzieci, później na wnuki itd. Liczę na to, że wiedza jaką przekazuję moim dzieciom nie pójdzie na marne i rozbudują portfel nieruchomości o kolejne. Może okaże się, że z moich nieruchomości będzie żyło jeszcze kilka pokoleń? 🙂
Zobacz jak jeździć nowym mercedesem nie płacąc za niego ani złotówki Nie ważne ile zarabiasz – ważne ile inwestujesz!
Pewnie zastanawiasz się dlaczego tak Cię namawiam do inwestowania w nieruchomości. Czy po to żeby na Tobie zarobić? Czy naprawdę myślisz, że pomysł na prowadzenie naszego bloga ma takie płytkie podstawy? Przecież nie mówię Ci żebyś kupił mieszkanie, które buduje nasza firma deweloperska. Nie namawiam Cię też żebyś korzystał z naszej firmy zarządzającej najmem. Chociaż nie ukrywam, że było by mi bardzo miło z tego powodu gdybyś kupując mieszkanie czy oddając w zarządzanie Zielonemu Żółwikowi powiedziałbyś, że to pod wpływem naszego bloga 🙂 Ale to nie o to chodzi! Zależy nam na tym, aby jak najwięcej osób żyjących w Polsce miało jak największy majątek. Nie mieliśmy takiej możliwości przez wiele lat!
Własny majątek możemy budować również poprzez kupowanie nieruchomości, w których będziemy mieszkać. Ale zanim kupisz taką nieruchomość koniecznie przeczytaj ten artykuł Dlaczego nie warto kupować mieszkania dla siebie?
Przecież za komuny nie mogłeś nawet posiadać 2 mieszkań! A jak chciałeś wybudować dom to musiałeś go tak zaprojektować żeby nie miał za dużych powierzchni, bo dostałbyś “z urzędu” lokatora. Tak! Takie były wtedy czasy.
Na zachodzie Europy majątki budowane są przez wiele pokoleń. Najwyższy czas aby tak samo było w Polsce. Zauważ, że wartość nieruchomości rośnie w czasie. Podąża za inflacją. Czyli nie dość, że dostajesz co miesiąc gotówkę na konto to dodatkowo rośnie Twój majątek! Prawie jak perpetum mobile 🙂
Uważam, że obojętnie czym się w życiu zajmujesz warto abyś zainwestował w mieszkania na wynajem, które mogą sprawić, że osiągniesz wolność finansową i już nigdy nie będziesz się musiał martwić czy starczy Ci do pierwszego.
Gdy zbudujesz już portfel nieruchomości na wynajem to możesz robić wszystko o czym zawsze marzyłeś nie martwiąc się skąd weźmiesz pieniądze na codzienne rachunki 🙂
Nie ma znaczenia czy zaczniesz od jednej kawalerki czy od mieszkania wielopokojowego. Ważne żebyś zaczął.
A czy Ty już zacząłeś inwestować w nieruchomości na wynajem? Z czym miałeś największy problem przy zakupie pierwszej nieruchomości? A może spotkały Cię jakieś przygody z tym związane? Podziel się tym w komentarzu.
Zobacz także: Poprzedni wpis | Następny wpis
- Co dalej z cenami nieruchomości? - 22 maja 2021
- Czy mamy bańkę na rynku nieruchomości i czy marka ma znaczenie? - 1 maja 2021
- Jak tanio i bezpiecznie prowadzić firmę? - 10 kwietnia 2021
- Kupiłem drogą nieruchomość na kredyt nie spodziewając się kryzysu. Czy to mnie pogrąży? - 13 marca 2021
- Czy już niedługo zaczniemy budować Sasanki na Marsie? - 20 lutego 2021
- Co warto zrobić z początkiem roku i czy zagraniczne spółki wykupią polskie nieruchomości? - 30 stycznia 2021
- Czy mieszkanie na wynajem lepiej kupić na rynku pierwotnym czy rynku wtórnym? - 5 grudnia 2020
- Dlaczego nie warto budować domu jednorodzinnego w inwestycji deweloperskiej - 8 maja 2020
- Wolność finansowa w czasie koronawirusa - 16 kwietnia 2020
- Ile kasy potrzeba na pierwszą inwestycję deweloperską? - 4 lutego 2020
Moim zdaniem warto. Najbardziej przemawia do mnie argument, że nie ważne co, na konto i tak wpływa co miesiąc gotówka.
Dziękuje Kasiu za opinię 🙂 Uważam dokładnie tak samo 🙂
No dobra, a jak niby wynajmować nie swoje mieszkanie, bo tego nie rozumiem?
Dominiku,
rozumiem, że pytasz o sytuację gdy wynajmujesz mieszkanie, którego nie jesteś właścicielem?
Jest taki model biznesowy, który nazywa się podnajem. Oznacza to, że wynajmujesz mieszkanie od właściciela mieszkania. Podnosisz jego rentowność (np. poprzez zmianę aranżacji, odświeżenie itp.) i wynajmujesz je dalej kolejnym Najemcom. Różnica pomiędzy tym co Ty weźmiesz od Najemców a tym co zapłacisz właścicielowi nieruchomości jest Twoim zyskiem 🙂 Myślę, że jest to dobry temat na wpis na naszym blogu 🙂
A co myślisz o inwestowaniu w lokale komercyjne (100-500 m2) ?
Nie mam zbyt dużego doświadczenia w najmie lokali komercyjnych. Posiadam ich zaledwie kilka. Ale widzę dużą różnicę pomiędzy wynajmem lokali a mieszkań. Lokale są droższe w utrzymaniu (wyższy podatek od nieruchomości) i są bardziej podatne na fluktuacje rynkowe. Tzn. w momencie jak wybuchł kryzys to zauważyłem, że pojawiło się mnóstwo wolnych lokali usługowych, które później bardzo długo czekały na najemcę.Co za tym idzie bardzo spadły ceny najmu lokali usługowych. Do dzisiaj w niektórych miejscach czynsze nie wróciły do poziomu z przed kryzysu. Lubię inwestować w budynki pod konkretnego, pewnego najemcę – np. gdy budujemy budynek pod przedszkole. Wtedy jestem pewien, że budynek będzie wynjamowany przez długi czas w zasadzie w pełni bezobsługowo z mojej strony 🙂
Michale, czy będzie wpis o podnajmie ?
Panie Michale, zastanawiam sie nad zakupem pierwszego mieszkania pod wynajem. Czy mozna skontaktowac sie z panem lub pana firma w sprawie porady.
Pozdrawiam
Krzysiek
Czy lokalizacje, w których inwestujecie mają większą podatność na rentowność? Nie rozchodzi się o aktualne trendy, które ciągle ulegają zmianom (tzn. uciekanie ludzi z miast do wiosek bądź na odwrót), a o to czy obszar trójmiasta, w którym działacie po prostu ma większe tendencje popytowe niż inne miasteczka w centralnej Polsce ?
Hej Krystianie, inwestowanie na płynnym rynku jest zawsze łatwiejsze niż tam gdzie się nic nie dzieje. Z drugiej strony paradoksalnie może się okazać, szczególnie dla początkującego inwestora, że rentowność w znanych miastach (typu Sopot) będzie dużo niższa niż w miejscowościach oddalonych o 15 minut jazdy samochodem. Tak znane miejsce przyciąga wielu inwestorów, którym się wydaje, że tylko tu można robić interesy na nieruchomościach, co z kolei powoduje, że nieruchomości owszem są wynajmowane drożej niż gdzie indziej, ale są także kupowane znaaacznie drożej. Reasumując, nie skreślałbym miasteczek, ale i tak najlepsza okazja zwykle czeka na sąsiedniej ulicy – o czym wielokrotnie sam się przekonałem – czyli na Twoim rynku, który znasz najlepiej i który możesz łatwo penetrować.
Mam mieszkanie w moim mieście, które wynajmuję. Jak na razie udaje się zachować ciągłość i zyska na poziomie 5 proc. czyli nie jest źle, ale nie widzę w tym dobrego tematu z czasem – mieszkanie będzie wymagało remontu po kolejnych mieszkańcach. Jeśli chodzi o pozostałe oszczędności to 80 proc. mam w lokatach, a 20 proc. w XTB. Forex, akcje i surowce. Jak na razie kwotowo największy zysk mam z płynnych tematów, mimo że kwota najmniejsza i tak jest od mniej więcej roku. U mnie ten podział się nie zmieni. Co do mieszkania to plus jest taki, że przynajmniej u nas nieco one zyskały na wartości w ciągu ostatniego roku.
Rzeczywiście 5% nie wygląda imponująco. Być może warto zastanowić się jak można poprawić tą rentowność?
Z pozytywów to skoro wzrosła wartość nieruchomości to zarabiasz już na zasadzie trzeciego sposobu z pięciu, które opisałem tutaj: https://www.rozsadnibracia.pl/jak-zarabiac-na-nieruchomosciach-5-sposobow/
Może warto popracować nad rentownością i wejść w czwarty sposób wycofując jednocześnie kapitał (poprzez skorzystanie z kredytu bankowego) i wykorzystać go do inwestycji ze sposobu piątego – np. flipów lub do inwestycji w akcje skoro potrafisz przewidywalnie na nich zarabiać.
Hej dzięki za post !